Od końca XX wieku daje się zauważyć w hodowli zwierząt rosnącą tendencję "powrotu do natury", związaną z dużymi oczekiwaniami konsumentów co do korzystania z żywności nie zawierającej chemicznych - syntetycznych dodatków używanych tak w produkcji żywności roślinnego jak i zwierzęcego pochodzenia. Związane to jest z licznymi obserwacjami zarówno naukowców jak też zwykłych konsumentów, że to co wydawało się być pomocne w osiąganiu coraz lepszych wyników produkcyjnych, posiada również niedostrzegane do tej pory cechy ujemne wpływające na jakość produktu końcowego m.in. poprzez pozostałości w produktach żywnościowych, które mogą niekorzystnie oddziaływać na organizm człowieka.
Dlatego też powrócono do stosowania naturalnych substancji wspomagających zdrowie i produkcyjność m in. zwierząt używanych do uzyskiwania zdrowych produktów pochodzenia zwierzęcego.
Jednym z takich preparatów którego właściwości "odkryto" na nowo jest lebiodka pospolita Origanum vulgare i jej odmiany uprawne. Jedną z odmian szczególnie cenną ze względu na dużą zawartość składników poprawiających zdrowie, a co się z tym wiąże produkcyjność zwierząt jest Origanum heracleoticum L - uprawiana w Grecji w warunkach rolnictwa ekologicznego.
W monografii - KOMPEDIUM ROŚLIN LECZNICZYCH Federalnego Urzędu Zdrowia RFN - Origanum Vulgare - ziele lebiodki jak również jego przetwory opisane są jako mające działanie korzystne "w chorobach i dolegliwościach w obrębie dróg oddechowych, w kaszlu, nieżycie oskrzeli, jako środek wykrztuśny oraz w kaszlu jako środek rozkurczający, następnie w chorobach i dolegliwościach w obrębie przewodu pokarmowego, przy wzdęciach, dla pobudzenia wytwarzania żółci oraz trawienia, jak również środek wzmagający apetyt i rozkurczający, dalej w chorobach i dolegliwościach w obrębie dróg moczowych, schorzeniach podbrzusza",.... "jako środek moczopędny, jak również w reumatyźmie"....i jako środek uspokajający"....
Nic więc dziwnego, że ze względu na tak szerokie właściwości zainteresowano się użyciem tej rośliny i preparatów z niej pochodzących w żywieniu zwierząt.
Firma MERIDEN ANIMAL HEALTH poszukując jak najbardziej bogatej w substancje aktywne rośliny dotarła do Grecji, gdzie jak się okazało w korzystnych specyficznych warunkach mikroklimatycznych rośnie najcenniejsza odmiana tej rośliny. Jej specjalistyczna ekologiczna uprawa w odpowiednich warunkach klimatycznych pozwoliła na uzyskanie produktu o niespotykanych cechach jakościowych:
Co prawda wiele firm starało sie uzyskać preparaty o podobnym składzie jednakże w większości przypadków aby uzyskać takie wysycenie produktu uciekano się i ucieka do podwyższania koncentracji tymolu i karwakolu poprzez dodanie substancji syntetycznych. Większość z imitujących oregano produktów są albo wyłącznie pochodzenia syntetycznego albo mieszankami ziołowych ekstraktów połączonymi z syntetycznymi olejami eterycznymi. ponieważ nie udawało się osiągnąć pożądanych ilości karwakrolu i często uciekano się do suplementacji syntetycznym odpowiednikiem. Określenia „syntetyczny” czy „sztuczny” nie są atrakcyjne dla celów rynkowych, zatem zaczęto używać subtelnego powiedzenia, nazywając je produktami „identycznymi z naturalnymi”.
Termin „identyczny z naturalnymi” może być mylący. Syntetyczny karwakrol jest końcowym produktem serii chemicznych reakcji, zaczynających się od karwonu, który jest tani i łatwy do wyprodukowania. W tym procesie wytwarzane są również inne pośrednie produkty uboczne, fenole i polifenole, a na końcu łańcucha chemicznych reakcji jest karwakrol jest wyprodukowany razem z mieszanką innych pośrednich polifenoli plus trochę karwonu. Karwon jest wysoko toksycznym ketonem, izolowanym z ziół takich jak mięta czy z petrochemicznych produktów ubocznych.
Zastosowanie syntetycznych czystych (bez szkodliwych pozostałości) olejków jest możliwe, ale nieopłacalne bowiem np. 50g karwakolu w katalogu SIGMA ALDRICH to koszt 175$, ile musiałby kosztować produkt z zawartością tej syntetycznej substancji??!. Producenci dodatków stosują więc często tańsze zamienniki, w których spełnione są jakieś normy, ale są one dalekie czystości uzyskiwanej w naturze i nie moga być przez to stosowane w ekologicznej produkcji.
Częstym "chwytem marketingowym" , (zwłaszcza w przypadku produktów zawierających olejki eteryczne o silnym oddziaływaniu na zmysł powonienia) jest umieszczanie na etykiecie informacji np. 1 litr preparatu zawiera 600 g wyciągu z danej rosliny. Jednakże nie podaje się przy tym, że jest to wyciąg np. 2%. czyli jest to 12 g substancji czynnych w litrze produktu.
W przypadku OREGO-STIM producent deklaruje zawartość w każdym litrze 5% substancji aktywnych, co oznacza 50g olejków w każdym litrze OREGO-STIM i jest to wartość, której nie udaje się przekroczyć konkurentom przy użyciu naturalnych olejków eterycznych.